
Emilia Gąsienica, Małgorzata Nowak, Klaudia Świątczak, Beata Zuba-Palichleb
Wernisaż 10 czerwca 2011 r. (piątek) godz. 14.00
Galeria STRUG (ZSP im. A. Kenara)
Zakopane, ul. Kościeliska 35
Termin wystawy: 10.06-24.06.2011
EMILIA GĄSIENICA
Każdy obraz mówi o swoim autorze znacznie więcej, niż którykolwiek z artystów prawdopodobnie zgodziłby się przyznać. Obrazy Autorki bywają zaskakujące, jak w przypadku niezwykłej kolorystyki czy fakturalnych prób wzbogacenia powierzchni malarskiej, których abstrakcyjna jakość zaskakuje i przyciąga uwagę. Kolorystyczna wrażliwość i umiejętność budowania zestawień opartych na nieoczywistych harmoniach chromatycznych to chyba jeden z najważniejszych atutów Emilii Gąsienicy. Drugim jest stała skłonność do wychodzenia poza formę raz ustalona i zamkniętą, nieustający eksperyment, w którym decyzje formalne rodzą się spontanicznie i wyznaczają nieprzewidywalne początkowo kierunki, ku którym zwraca się uwaga wciąż poszukującej Autorki.
MAŁGORZTA NOWAK
Świat w obrazach Małgorzaty Nowak nie jest sentymentalnym powrotem do dzieciństwa, nie jest infantylnym zachwycaniem się wspomnieniami zamkniętymi w albumach, którymi zazwyczaj zanudzamy grono niedzielnych gości oraz znajomych na Naszej-Klasie. Dzieciństwo w obrazach Małgorzaty Nowak staje się metaforą zagrożenia czyhającego w świecie i ludzkiej naturze.
KLAUDIA ŚWIĄTCZAK
Porzucone - odkryte to cykl pięknych obrazów jakie namalowała Klaudia Świątczak, inspirując się opuszczonymi, zaniedbanymi fragmentami klatek schodowych, piwnic, korytarzy. Odmienny od codzienności, niepotrzebny świat zniszczonej architektury, który obrósł w ludzkie znaczenie, stał się obecny w twórczej wizji Malarki, która jest obdarowana kreatywno-innowacyjnymi zdolnościami. Obrazy Jej nie tylko poruszają naszą wrażliwość ale ślą komunikat, z którego dowiadujemy się o losie opuszczonych obiektów, może o przemijaniu, znaczeniu życia, o śladzie po nim?... Artystka od dłuższego czasu miejsca te odwiedza z dużą uwagą i wnikliwością. Założenia są różne, raz walorowo ciemne formy są ustawione w głębi obrazu, innym razem konstrukcja mroku wychodzi na pierwszy plan. Taka kompozycja obrazów nie tylko buduje w nich przestrzeń ale i napięcia, dlatego budzi zdziwienie, bo formy są ustawione w dalekim świetle i bliskim mroku. Malarska opowieść o odkrytej tajemnicy światła, mroku i koloru jest też namysłem nad procesem rozkładu otoczenia, jego śmierci, śmierci człowieka. Świat zużyty, opuszczony, został odnaleziony w nowej rzeczywistości malarskiej dzięki obrazom Klaudii Świątczak. Tu spotkała piękno.
BEATA ZUBA
Beata Zuba-Palichleb inspiracje do swoich obrazów spotyka w zewnętrznej rzeczywistości i są to bramy, przejścia, drzwi .Mijając bramę za bramą, wchodząc i wychodząc przez drzwi artystka postrzega je jako, zjawiska plastyczne. Jednak nie o bramy chodzi w sensie dosłownym a raczej o to, co zakrywają, co odkrywają i jaką tajemnicę skrywają na zawsze?... Nie rozszyfrowana tajemnica mieści się pomiędzy obszarami obiektów, bram, drzwi. Tak naprawdę symbolizują one drogę artysty,Odczuwając piękno w sobie, Beata Zuba-Palichleb poszukuje go instynktownie w zjawisku napotkanym, które zaprząta jej umysł. Odnajdujemy to piękno patrząc na jej obrazy.